Connect with us

Wpisz to czego szukasz

Historia

25 grudnia 1559. Święta w Kaplicy Sykstyńskiej. Kończy się najdłuższe konklawe XVI wieku

HISTORIA WYBORÓW PAPIESKICH ▪ Konklawe po śmierci Pawła IV okazało się najdłuższym w XVI wieku. Papiestwo wciąż trawił nepotyzm, a do klauzury konklawe przedostali się przedstawiciele Francji i Hiszpanii udając… służbę. Na szczęście przyszły święta

XVI wiek to ciekawy moment w historii wyborów papieskich. Skończył się czas podwójnych elekcji. Od stu lat nie było już antypapieży (i więcej ich nie będzie), a od niemal 150 lat wszystkie konklawe odbywają się już w Rzymie – najczęściej w Watykanie – i tylko raz w przyszłości dojdzie do konieczności przeprowadzenia wyborów papieskich poza Wiecznym Miastem. A jednak proces wyborów papieża ciągle nie wyglądał tak, jak trzeba. 

Typowym przykładem jest konklawe z 1559 roku.

Sobór, władza świecka i nepotyzm

To historia o tym, jak trudno pozbyć się dwóch wielkich dolegliwości wyborów papieskich. Jednej, trapiącej elekcje biskupów Rzymu właściwie od samego początku, drugiej – może nie tak dolegliwej, aczkolwiek w tym czasie stała się ona prawdziwą zmorą. Po pierwsze, chodzi o ingerencje władzy świeckiej – tym razem były to próby wpływania na wybory papieży głównie przez dwór francuski i hiszpański. Po drugie, o nepotyzm, czyli budowanie siły autorytetu przez rodzinne wpływy papieży. 

Co zaskakujące, wszystko działo się podczas trwania reformatorskiego Soboru Trydenckiego. Prace soborowe rozpoczęły się w 1545 roku, ale po śmierci Juliusza III, który przeprowadził II fazę, nastąpiło dziesięcioletnie zawieszenie obrad. Marceli II wybrany w kwietniu 1555 roku rządził Kościołem zaledwie 21 dni. Niespodziewany wylew zakończył jego pontyfikat, zapowiadający się na reformatorski. 

Jego następca, Paweł IV, choć też reformator, postanowił nie wznawiać zawieszonego soboru. Jego program reformy był oryginalny – na tyle, że w konsekwencji doprowadził do gwałtownych zamieszek na ulicach i impasu podczas konklawe. Wprowadził indeks ksiąg zakazanych, wzmocnił inkwizycję, zakazał jakichkolwiek rozmów z protestantami. Z drugiej strony, zaostrzył przestrzeganie celibatu kapłańskiego, czym jednak zyskał sobie antypatię ze strony zdemoralizowanego kleru rzymskiego.

Ale to nie wszystko. Cały rezultat dość brutalnego pontyfikatu pokazała jego śmierć, 18 sierpnia 1559 roku. W Rzymie doszło do zamieszek. Co prawda, sede vacante zawsze wiązała się z niespokojem na ulicach, ale tym razem spotęgowała je szczera nienawiść do papieża co najmniej kilku grup. 

Wystąpili ci, którzy nienawidzili papieża za nepotyzm. Znów, Paweł IV nie był pierwszym i nie ostatnim, który kreował kardynałami swoich krewnych. Ale tu chodziło o jego prawą rękę, bratanka, kardynała Carlo Carafę. Przez lata papież nie zauważał nadużyć przez niego czynionych. Gdy wreszcie oczy mu się otworzyły i wydalił go z Rzymu, dla tłumu było to za późno. Nienawiść była tak wielka, że lud rzymski usiłował nie dopuścić nawet do pochówku papieża. 

Nienawidzili go też żydzi, dla których Paweł IV założył w Rzymie getto: otoczoną murem izolację. Gdy umarł, zdewastowali jego pomnik: na głowę z brązu nałożono żółty kapelusz, znak hańby, który oni musieli nosić każdego dnia jako mieszkańcy getta.

W “służbie konklawe”, czyli komuś innemu

Z powodu zamieszek konklawe nie mogło rozpocząć się w regulaminowym terminie 10 dni od śmierci papieża. Gdy się już zaczęło, z powodu nieprzestrzegania regulaminu przez jego uczestników, przedłużyło się na tyle, że były to najdłuższe wybory papieża w XVI wieku. Powód był zaskakujący. 

5 września w Pałacu Apostolskim zamknęłi się wraz z 40 kardynałami (potem dojechało jeszcze 8) tzw. konklawiści. Nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni, ale tym razem byli to nie prawdziwi kucharze, fryzjerzy a przede wszystkim służba dla kardynałów, lecz.. wysłannicy dworów europejskich. Co więcej, klauzura konklawe była na tyle umowna, że kardynałowie z łatwością odbywali konsultacje z ambasadorami mocarstw, którzy zjechali do Rzymu – nawet nie poprzez listy, co przez bezpośrednie rozmowy dzięki nie zamurowanym oknom i otworom w murach. 300 lat później wróciły upiory elekcji papieskiej w Viterbo: zbyt jasna i widoczna była ingerencja w przedłużające się konklawe czynników zewnętrznych, że – znamy to z historii – władze Rzymu postanowiły ingerować, zakazując kardynałom jakichkolwiek rozmów i korespondencji. 

Przez kilka tygodni zamknięci w Pałacu Apostolskim kardynałowie głosowali, ale były to głosowania nieskuteczne. Już wtedy dwory europejskie jednych faworyzowały, innych wetowały. Nie głosowali kardynałowie, co dwory, które reprezentowali. 

Podział frakcji na konklawe historycy rysują w ten sposób: szesnastu kardynałów Hiszpanów reprezentowało partię (i dwór) Królestwa Hiszpanii, siedemnastu – dwór francuski. Liczyła się też rodzina zmarłego papieża, tzw. carafiani. Oprócz krewnych Pawła IV byli to jego nominaci – w sumie 11 kardynałów. Nepotyzm i cardinali della corona sprawiły, że o wyborze papieża decydowały sojusze. Wielkie familie układały się z mocarstwami.

Święta “cum clave”

Już cztery miesiące kardynałowie spędzali w klauzurze, podejmując bezskuteczne próby wyłonienia papieża. Mroźny grudzień dołączył dodatkowy czynnik: naturę. Dwóch kardynałów zmarło w klauzurze konklawe, trzech innych musiało konklawe opuścić z powodu chorób. Takie zdarzenia zmieniały natychmiast układ sił: utrata przez któreś ze stronnictw jednego z kardynałów była szansą dla przeprowadzenia swego planu przez inne. Na nowo układały się sojusze. Bez skutku. 

Okazało się, że jedyną rzeczą, która łączy wszystkich kardynałów, jest Boże Narodzenie. Wszyscy pragnęli spędzić święta w swoich domach, w swoich apartamentach. Dlatego 22 grudnia rozpoczęły się na nowo rozmowy, już zupełnie inne, bo głównym celem było jak najszybsze zakończenie konklawe. Walki frakcyjne zamieniono na próbę znalezienia kompromisu. Taką kompromisową kandydaturą okazał się kard. Giovanni Medici, arcybiskup Mediolanu, wcześniejszy pracownik Kurii Rzymskiej. 

Kompromisu nie udało się zawrzeć natychmiast. Jeszcze dwa dni trwały próby przekonania Francuzów do poparcia kandydata frakcji hiszpańskiej. Dopiero 25 grudnia wieczorem kardynałowie zgromadzili się w Kaplicy Sykstyńskiej. Wyboru dokonano przez aklamację. Kard. Medici przyjął imię Pius IV. 6 stycznia, w święto Trzech Króli, Pius IV był koronowany.

Boromeusz, Hozjusz, nepotyzm

Papież wznowił obrady Soboru Trydenckiego. Nie zrezygnował z nepotyzmu – , utrwalając chorą tradycję, na pierwszym konsystorzu włączył do grona kardynałów trzech swoich krewnych. Pan Bóg kreśli swoje plany i na krzywych ludzkich liniach, bo wśród nich był przyszły święty, Karol Boromeusz.

Na kolejnym konsystorzu kardynałem został Polak, arcybiskup warmiński Stanisław Hozjusz, trzeci kardynał w historii Polski. Zyskał sławę jako jeden z teologów poprzednich faz Soboru Trydenckiego. Nominacja kardynalska sprawiła, że na stałe przeprowadził się do Rzymu. I on, jako pierwszy polski kardynał, wkrótce weźmie udział w konklawe.

Copyright © 2023 catolico.pl. Wykorzystanie, kopiowanie i powielanie materiału wyłącznie za zgodą Redakcji.


W cyklu “Historia wyborów papieskich” zamieściliśmy dotąd następujące teksty:

 11 listopada 1417. Kończy się konklawe w Konstancji. Kardynałowie (i nie tylko) wybierają Marcina V

 1 września 1271. Papieża wybiera “komisja”. Kończy się najdłuższa w historii papieska elekcja

25 grudnia 1559. Święta w Kaplicy Sykstyńskiej. Kończy się najdłuższe konklawe XVI wieku

 26 lutego 1561. Pius IV włącza do grona kardynałów bp. Stanisława Hozjusza

 14 marca 1800. Konklawe w Wenecji. Kardynałowie wybierają Piusa VII

 1 marca 1939. Rozpoczyna się konklawe. Będzie jednym z najkrótszych w historii

 26 czerwca 1967. Karol Wojtyła zostaje kardynałem

 28 września 1978. Niespodziewanie umiera Jan Paweł I. Rok trzech papieży

 16 października 1978. “Conclave alla Wojtyla”. Papieżem wybrany Polak

Kliknij, aby skomentować

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Copyright © 2023 Catolico & Stacja7.pl. Strona stworzona przez Stacja7.pl.