Connect with us

Wpisz to czego szukasz

Fact-checking

Czy Franciszek dąży do kapłaństwa kobiet?

Co jakiś czas pojawiają się opinie o chęci papieża Franciszka wprowadzenia w Kościele kapłaństwa kobiet. Chociażby przy okazji dopuszczenia kobiet do posług akolitatu i lektoratu albo dyskusji o diakonacie. Sprawdziliśmy: przypisywanie papieżowi takich intencji jest pozbawione podstaw

PROBLEM

Co rusz pojawiają się opinie o chęci papieża Franciszka wprowadzenia w Kościele kapłaństwa kobiet. Takich doniesień, opinii, analiz było wiele. Temat – bardzo często wraz z innymi podobnymi tematami: zniesienie celibatu, pozwolenie na homomałżeństwa – powracał między innymi: 

przy synodzie amazońskim, 

przy doniesieniach o pracach komisji dotyczącej diakonatu kobiet, 

przy zmianie w prawie kanonicznego, dzięki której posługa lektoratu i akolitatu może być udzielana także kobietom

przy powstaniu tzw. Konferencji Amazońskiej. 

SPRAWDZAMY

“Wieczne tematy”

Charakterystyczne, że kwestia kapłaństwa kobiet to jeden z tematów należących do “pakietu” rzekomych zmian, które mają nastąpić w Kościele, wraz ze zniesieniem celibatu, dopuszczeniem żonatych mężczyzn do kapłaństwa, a także zniesieniem nierozerwalności małżeństw i uznaniem małżeństw homoseksualnych. Młodsze pokolenie tego nie pamięta, ale taki pakiet tematyczny istnieje w przestrzeni medialnej właściwie od czasów Soboru Watykańskiego II i powraca przy okazji największych wydarzeń, jak konklawe, synody, zmiany w prawie kanonicznym bądź najważniejsze dokumenty papieskie.

Charakterystyczny również jest fakt, że temat ten podejmują głównie media mainstreamowe o profilu centrolewicowym oraz prawicowe o profilu konserwatywnym. W mediach katolickich zbieżne jest to kolejno z tytułami reprezentującymi tzw. katolicyzm otwarty oraz tymi o charakterze tradycjonalistycznym. Te pierwsze “kibicują” wszelkim doniesieniom informującym o zmianach w Kościele, zwłaszcza liberalizujących dotychczasowe zasady, te drugie przyglądają się tym pomysłom z trwogą, inicjując wówczas pewnego rodzaju “krucjatę” przeciwko niebezpiecznym zmianom w Kościele.

Uznany za “liberalnego” przez mainstream papież Franciszek jest utożsamiany z realizacją tych pomysłów, a przynajmniej z kibicowaniem im. Od początku pontyfikatu wiązane są z jego osobą nadzieje bądź ryzyko (w zależności od nastawienia medium) urzeczywistnienia tych postulatów. Podobne zjawisko dotyczy wszelkich słów papieża, które często wbrew pierwotnym intencjom są w ten sposób interpretowane. Jedna rzecz nie zmienia się z całą pewnością: pomimo upływu 10 lat pontyfikatu, nauczania Kościoła w jakiejkolwiek tych spraw papież po prostu nie zmodyfikował.

Co mówi sam papież? “Tego nie można zrobić”

Brak jest jakichkolwiek podstaw do twierdzenia, że papież Franciszek dąży do kapłaństwa kobiet. Co więcej, wielokrotnie wyraźnie zdystansował się od tego. Zapytany o to, gdy padł taki postulat ze strony niektórych sióstr zakonnych w USA, papież odpowiedział: “Tego nie można zrobić”. Wypowiedział te słowa podczas rozmowy z dziennikarzami w samolocie podczas powrotu z USA w 2015 roku. Oto fragment konferencji prasowej:

Sagrario Ruiz: (…) chciałbym również zapytać, ponieważ słyszeliśmy jak podkreśliłeś rolę zakonnic i kobiet w Kościele w USA. Czy zobaczymy kiedyś kobiety kapłanów w Kościele katolickim, zgodnie z postulatami niektórych grup w Stanach Zjednoczonych i jak to ma miejsce w innych kościołach chrześcijańskich?

Franciszek: (…) tego nie można zrobić. Papież św. Jan Paweł II, w czasie dyskusji, po bardzo długiej refleksji powiedział to wyraźnie. Nie dlatego, że kobiety nie są do tego zdolne, ale spójrz: w Kościele kobiety są ważniejsze niż mężczyźni, ponieważ Kościół jest kobietą [gr. Ecclessia – Catolico]; Kościół jest oblubienicą Chrystusa, a Matka Boża jest ważniejsza od papieży, biskupów i kapłanów. Jest coś, co muszę przyznać, że jesteśmy trochę opóźnieni w wypracowaniu teologii kobiet. 

https://ekai.pl/konferencja-prasowa-franciszka-w-samolocie-mury-przeciw-imigrantom-runa/https://ekai.pl/konferencja-prasowa-franciszka-w-samolocie-mury-przeciw-imigrantom-runa/

Franciszek wypowiedział podobną deklarację w sprawie celibatu. Kapłaństwo kobiet to jednak temat zupełnie innej wagi: celibat jest z ustanowienia Kościoła. Teoretycznie Kościół mógłby znieść dyscyplinę celibatu, którą sam wprowadził. Natomiast kapłaństwo kobiet jest kwestią, której Kościół – jak przypomina sam Franciszek – zmienić nie może.

Wyraził to Jan Paweł II w 1994 roku w liście apostolskim “Ordo Sacerdotalis”: „Aby zatem usunąć wszelką wątpliwość w sprawie tak wielkiej wagi, która dotyczy samego Boskiego ustanowienia Kościoła, mocą mojego urzędu utwierdzania braci (por. Łk 22,32) oświadczam, że Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz że orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne”.

To ważne i wiążące orzeczenie, bo właśnie na Jana Pawła II powołał się podczas konferencji na pokładzie samolotu papież Franciszek. Co więcej, podczas jego pontyfikatu wypowiedział się na ten temat prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Luis Ladaria. Na łamach “L’Osservatore Romano” napisał: “Stolica Apostolska po raz kolejny ucina dyskusję na temat kapłaństwa kobiet. Kościół zawsze czuł się w tej sprawie związany wolą samego Chrystusa i nie należy do jego kompetencji tę wolę zmienić”.

https://www.vaticannews.va/pl/watykan/news/2018-05/watykan-kaplanstwo-kobiet-koniec-dyskusji-jan-pawel-ii.html

Słowa papieża i prefekta Kongregacji Nauki Wiary – co znaczące – były odpowiedzią nie tylko na pytania mediów, ale również postulaty niektórych środowisk w Kościele. “Poważne zaniepokojenie budzi fakt, że w niektórych krajach podnoszą się głosy, które kwestionują definitywny charakter tego orzeczenia (Jana Pawła II z 1994 roku – przypomina Catolico). Twierdzi się, że nie zostało ono ogłoszone ex cathedra, a zatem kolejny papież czy sobór mógłby je obalić. Prefekt watykańskiej dykasterii podkreśla, że wzniecanie tych wątpliwości powoduje poważny zamęt wśród wiernych, w odniesieniu nie tylko do sakramentu kapłaństwa, ale również do nauczania zwyczajnego, które może podawać w sposób nieomylny katolicką doktrynę”

Innymi słowy, twierdzenie, jakoby papież Franciszek nie wprost, lecz tylnymi drzwiami przeprowadzał reformę zmierzającą w jej finale do wprowadzenia kapłaństwa kobiet jest również nadużyciem. Przeciwnie, papież i Stolica Apostolska sprzeciwiają się tego typu postulatom.

Lektorat i akolitat

Temat powrócił dwa lata temu, za sprawą decyzji papieża, którą znów niektórzy zinterpretowali przypisując Franciszkowi chęć wprowadzenia “tylnymi drzwiami” kapłaństwa kobiet. Chodzi o zmianę przepisu Kodeksu Prawa Kanonicznego dotyczącego lektorów i akolitów. 

Dotąd kanon 230, paragraf pierwszy brzmiał tak:

Mężczyźni świeccy, posiadający wiek i przymioty ustalone zarządzeniem Konferencji Episkopatu, mogą być na stałe przyjęci, przepisanym obrzędem liturgicznym, do posługi lektora i akolity, udzielenie jednak tych posług nie daje im prawa do utrzymania czy wynagrodzenia ze strony Kościoła.

W nowej wersji brzmi tak:

Osoby świeckie, posiadające wiek i przymioty ustalone zarządzeniem Konferencji Episkopatu, mogą być na stałe przyjęte, przepisanym obrzędem liturgicznym, do posługi lektoratu i akolitatu, udzielenie jednak tych posług nie daje im prawa do utrzymania czy wynagrodzenia ze strony Kościoła

Kanon 230 znajduje się w części “Wierni”, w podrozdziale “Obowiązki i prawa wiernych świeckich”. Dopiero później zaczyna się rozdział dotyczący duchownych. Innymi słowy, zmiana papieża Franciszka, choć wpisuje się w jego pragnienie docenienia roli kobiet w Kościele i włączenia ich jeszcze bardziej w codzienne, również liturgiczne, życie Kościoła, nie ma nic wspólnego z myślą o dopuszczeniu kobiet do sakramentu święceń.

Tłumaczy to sam Franciszek w opublikowanym z tej okazji liście, posługując się rozróżnieniem na “posługi laikatu” i “posługi święceń”. W ten sposób rozróżnia posługi, które wykonuje się mocą chrztu, od tych wykonywanych mocą święceń kapłańskich. Z tego powodu – tłumaczy papież – Paweł VI zrewidował praktykę odnoszącą się w Kościele łacińskim do posług nie związanych ze święceniami (do tej pory nazywanymi “święceniami niższymi”). Dotyczyło to właśnie lektoratu i akolitatu, od tamtej pory nazywanymi “posługą”.

Przypomnijmy, że posługi lektoratu i akolitatu to nie tylko funkcja na drodze do sakramentu święceń, zarezerwowana dla kleryków w seminariach, ale urząd, na który Kościół może wprowadzić wszystkich mężczyzn, a od dwóch lat – również kobiety. Chodzi o czytanie Słowa Boże oraz udzielanie Komunii Świętej.

Innymi słowy fakt, że papież włączył kobiety do możliwości sprawowania posług na mocy chrztu (a nie święceń) nie narusza w żaden sposób wyłącznego charakteru sakramentu święceń, przeznaczonego tylko dla mężczyzn. Papież podkreślił to w cytowanym liście, pisząc: “W odniesieniu do posług wynikających ze święceń Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom”.

Diakonat kobiet?

Koronnym dowodem środowisk oskarżających papieża o chęć wprowadzenia tylnymi drzwiami kapłaństwa kobiet (a także popierających papieża w tej sprawie) miałby być temat diakonatu kobiet, a zwłaszcza powoływanych na ten temat przez papieża komisji.

W 2016 roku papież ustanowił komisję ds. Diakonatu Kobiet. Jej celem były badania kwestii diakonatu kobiet w Nowym Testamencie i w pierwszych wiekach Kościoła. Na jej czele stanął znany już nam przyszły prefekt Kongregacji Nauki Wiary, a wówczas jej sekretarz, abp Luis Ladaria. Papież powołał komisję jako odpowiedź na postulat Zgromadzenia Plenarnego Przełożonych Generalnych zakonów żeńskich.

Komisja zakończyła swe prace w grudniu 2018. Nie opublikowano dokumentu końcowego – efektu jej prac. W kwietniu 2020 papież powołał nową komisję, na której czele stanął kard. Giuseppe Petrocchi. Krytycy papieża Franciszka pokazują w ten sposób forsowanie za wszelką cenę przez argentyńskiego papieża pomysłu rozszerzenia diakonatu na kobiety, nawet jeśli kolejne komisje – których konkluzje prac miałby utajniać – odrzucają ten pomysł.

Nieporozumienie związane z powołaniem tej komisji i nadaniem jej znaczenia “przygotowania do kapłaństwa kobiet” bierze się z jednej bardzo prostej przyczyny: w Nowym Testamencie występuje nazwa “diakonise”. Innymi słowy, diakonami były też kobiety, to fakt zarejestrowany w Biblii. Stąd badania na ten temat są jak najbardziej słuszne, gdyż dotyczą początków Kościoła i zrozumienia charakteru tej posługi. Tyle, że nic nie wskazuje na to, by funkcja diakonis miała coś wspólnego z posługą w ramach sakramentu święceń. Przywołując opisane już rozróżnienie na posługi laikatu oraz posługi święceń, funkcja diakonis przynależałaby do tych pierwszych. Ale dokładnie to miała zbadać powołana przez papieża komisja.

Nie jest też do końca prawdą, że nie znamy wyników prac pierwszej komisji. Papież streścił je podczas spotkania z zakonnicami z całego świata w maju 2019 roku:

Nie można ustanawiać posługi sakramentalnej dla kobiet, jeśli nie chciał tego Pan Jezus. W tym momencie wiadomo jedynie, że ustanowienie tak zwanych diakonis nie miało charakteru sakramentalnego.

Przypomnijmy, że pierwsza komisja miała charakter właśnie historyczny i biblijny. Występujące słowo “diakonisa” (podobnie zresztą “diakon”) oznaczało służbę, posługę, które nie miało jednak charakteru sakramentalnego, nie było związane z kapłaństwem hierarchicznym, w przeciwieństwie do konotacji dzisiejszej. Wracając ze Skopje w 2019, znów na pokładzie samolotu, papież referował z pamięci rezultaty badań ekspertów. Ujawnił wtedy kilka bardzo ciekawych pól badań:

W Kościele pierwszych wieków istniały diakonisy, ale badania nie wykazały, by te posługi miały charakter sakramentalny. Diakonisy pomagały podczas liturgii chrztu kobiet (chrzty były udzielane przez zanurzenie), w sytuacji namaszczenia ciała kobiety. Pewien dokument świadczy o tym, że biskup wzywał diakonisy, gdy doszło do sporu małżeńskiego, gdy chodziło o rozwiązanie małżeństwa lub rozwód czy też separację. “Kiedy kobieta oskarżyła swojego męża o pobicie, biskup wysłał diakonisy, by obejrzały ciało kobiety pod kątem siniaków, a następnie były one świadkami w sądzie” – referował papież.

Fundamentalne znaczenie ma to, że nie stwierdzono, by święcenie diakonów i diakonis było w tej samej formie i w tym samym celu. Starożytne formuły święceń diakonis są różne od święceń diakonów, przypominają to, co dziś byłoby benedykcją opatki. Choć papież przyznał, że są eksperci, którzy utrzymują, iż to jest formuła diakonatu.

Diakonisy były obecne tylko na pewnym obszarze geograficznym, zwłaszcza w Syrii, tymczasem na innych obszarach, gdzie rozwijał się Kościół, było ich niewiele lub wcale. 

Wielu teologów przed 30 laty utrzymywało, że brak diakonis był konsekwencją faktu, że wówczas kobiety były w Kościele i społeczeństwie spychane na drugi plan. Nie do końca potwierdzają to studia historyczne: “W tamtym czasie było wiele kapłanek pogańskich, na porządku dziennym w kultach pogańskich było kapłaństwo kobiet. I jak możemy wyjaśnić, że skoro istniało kapłaństwo kobiet, kapłaństwo pogańskie, nie udzielano go w chrześcijaństwie? Również i to jest badane”. To by sugerowało, że przyczyną braku diakonis w znaczeniu sakramentalnym nie była niższa pozycja kobiet w tamtych czasach, co świadomość ustanowienia przez Chrystusa kapłanami mężczyzn. 

Papież chce przede wszystkim docenić rolę kobiet w Kościele. Nie wiemy, czy jedną z dróg będzie przywrócenie urzędu diakonis. Prowadzone są badania, które mają dokładnie pokazać charakter urzędu diakonis w pierwszych wiekach Kościoła. Choć badania nie są zakończone, dotychczasowe wyniki wskazując, że urząd diakonis nie miał charakteru sakramentalnego i odróżniał się tym od diakonatu mężczyzn. Podobnie byłoby wtedy, gdyby papież przywrócił w Kościele tę funkcję. 

https://stacja7.pl/zwatykanu/franciszek-o-relacjach-z-prawoslawiem-i-diakonacie-kobiet/

WNIOSEK

Papież nie zmieni doktryny Kościoła na temat kapłaństwa kobiet, gdyż – jak sam podkreśla i on, i dokumenty Stolicy Apostolskiej publikowane podczas jego pontyfikatu – nie ma takiej możliwości. Wolą samego Chrystusa Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kobietom.

Nieporozumieniem jest traktowanie zmian dotyczących akolitatu, lektoratu oraz badań nad diakonatem kobiet jako próbę zmiany tej doktryny tylnymi drzwiami. Te zmiany dotyczą posług, które mogą podjąć wierni na mocy przyjętego chrztu, a nie posług o znaczeniu sakramentalnym, wynikających ze święceń. Papież pragnie docenić rolę kobiet i włączyć je w życie Kościoła, umożliwiając im prawo bycia lektorem czy akolitą (co de facto już dawno się stało), ale nie narusza to doktryny dotyczącej kapłaństwa.

Copyright © 2023 catolico.pl. Wykorzystanie, kopiowanie i powielanie materiału wyłącznie za zgodą Redakcji.

Kliknij, aby skomentować

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Copyright © 2023 Catolico & Stacja7.pl. Strona stworzona przez Stacja7.pl.