18 listopada 2023 subdziekan Kolegium Kardynalskiego, kard. Leonardo Sandri kończy 80 lat. Kard. Sandri to drugi członek Kolegium Kardynalskiego, który traci prawa elektorskie po ostatnim konsystorzu 30 września 2023 r. Dzień po konsystorzu 80 lat ukończył kard. Rosario z Bangladeszu. Od dziś liczba elektorów wynosi 135, a do końca roku prawa elektorskie utraci jeszcze trzech kardynałów.
“Powrócił do domu Ojca…”
Kardynała Sandriego świat poznał, gdy 2 kwietnia wieczorem przekazał oficjalną wiadomość o śmierci Jana Pawła II, mówiąc: “O godzinie 21.37 nasz Ojciec Święty powrócił do domu Ojca”. Wiadomość o śmierci papieża powinien przekazać nie on, lecz zgodnie z prawem kardynał Wikariusz Rzymu, kard. Camillo Ruini. Stało się tak, gdyż kard. Ruini był nieobecny przy umierającym papieżu, tymczasem ogłoszenie jego śmierci wobec czuwających tłumów na placu św. Piotra oraz nieustannej transmisji telewizyjnej prowadzonej przez praktycznie wszystkie telewizje na świecie było sprawą niecierpiącą zwłoki
Sandri nie był wtedy jeszcze kardynałem, a biskupem, pełnił funkcję substytuta Sekretariatu Stanu.
Podobnie jak Franciszek, kard. Sandri jest Argentyńczykiem i podobnie jak papież, ma włoskie korzenie. Urodził się – tu znów podobieństwo do argentyńskiego papieża – w Buenos Aires. Jednak, w przeciwieństwie do Franciszka, wstąpił do diecezjalnego seminarium duchownego. Przez trzy lata po święceniach przyjętych w 1967 roku był sekretarzem kard. Aramburu, po czym został wysłany na studia z zakresu Prawa Kanonicznego do Rzymu.
Rozpoczął też studia w Papieskiej Akademii Kościelnej, która swych absolwentów z reguły kieruje na pracę na placówkach dyplomatycznych: pracował w Stanach Zjednoczonych, a wcześniej w Sekretariacie Stanu. W 1997 roku został nuncjuszem apostolskim w Wenezueli i w związku z tym przyjął święcenia biskupie. Po kilku latach został nuncjuszem w Meksyku i znów wrócił do Rzymu, obejmując tym razme urząd substytuta Sekretariatu Stanu.
W 2007 roku Benedykt XVI mianował go Prefektem Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich i – co było do przewidzenia – jeszcze w tym samym roku został włączony do kolegium kardynalskiego. Brał udział w konklawe w 2013 roku. W 2018 roku papież Franciszek mianował go kardynałem biskupem, z zachowaniem dotychczasowego kościoła tytularnego – kard. Sandri nie otrzymał zatem jednej z diecezji suburbikarnych. Dlaczego tak się stało? ☛ Tłumaczyliśmy już na łamach “Catolico”
18 stycznia 2020 kardynałowie biskupi wybrali go wicedziekanem Kolegium Kardynalskiego. Funkcję sprawować zaczął od chwili zatwierdzenia wyboru przez papieża Franciszka, od 25 stycznia 2020.
Kto poprowadzi konklawe?
Ten ostatni szczegół jest istotny dla zrozumienia wyjątkowej sytuacji, w jakiej znalazło się kolegium kardynalskie. Od reformy Pawła VI dziekan kolegium oraz subdziekan – są to funkcje wybieralne, w przeciwieństwie do wcześniejszej długoletniej zasady, że dziekanem (a jednocześnie biskupem Ostii) zostawał po prostu najstarszy, czyli najwcześniej kreowany kardynałem, kardynał biskup. Jednak kardynałowie wybierają między sobą dziekana i subdziekana niezależnie od ich wieku i związanych z nim praw elektorskich.
W efekcie, od wprowadzenia reformy tylko raz zdarzyło się, by dziekan kolegium i biskup Ostii przewodniczył konklawe. Bowiem tylko raz od tamtej pory zdarzyło się, by dziekan kolegium w ogóle mógł wziąć w nim udział. Było to w 2005 roku, po śmierci Jana Pawła II. Dziekanem kolegium był wówczas kard. Joseph Ratzinger i to on, z racji swej funkcji, przewodniczył Mszy św. pogrzebowej Jana Pawła II, to on wygłosił homilię “De eligendo pontefice” na rozpoczęcie konklawe i przewodniczył później obradom w Kaplicy Sykstyńskiej – jednak już nie on, lecz najstarszy spośród obecnych kardynałów-biskupów musiał podjąć się kolejnego zadania, czyli zwrócił się do elekta z pytaniem “Czy przyjmujesz wybór”, bo tym elektem, nowo wybranym papieżem, był właśnie on, Joseph Ratzinger.

Wybrany w 2020 roku dziekan kolegium kard. Giovanni Battista Re już w momencie wyboru był pozbawiony praw elektorskich. Swoją drogą, po raz pierwszy były to wybory na nowych zasadach. Papież Franciszek wprowadził bowiem kolejną zmianę, według której dziekanem i subdziekanem kolegium zostaje się na pięcioletnią kedencję, z możliwością jej jednokrotnego przedłużenia. Jego zastępca, kard. Sandri, właśnie traci prawa elektorskie. Co to oznacza w praktyce?
Gdyby konklawe miało się odbyć do 2025 roku, nie wejdą na nie ani dziekan kolegium ani subdziekan. Kto zatem będzie przewodniczył kolegium? Konstytucja Dominici Universi Gregis przewiduje, że byłby to najstarszy z obecnych kardynałów elektorów, uwzględniając stopnie kardynalskie.
Najstarszy – nie oznacza to najstarszy wiekiem, lecz ten, kto najwcześniej został włączony do kolegium kardynalskiego, spośród kardynałów najpierw biskupów, potem prezbiterów, potem diakonów.
W tej chwili jest nim Kanadyjczyk, kard. Marc Ouellet, najstarszy elektor w gronie kardynałów biskupów. Będzie on jednak posiadał prawa elektorskie do jeszcze tylko przez siedem miesięcy, do czerwca 2024. Potem najstarszym kardynałem biskupem z prawem elektorskim będzie kard. Fernando Filoni.

