Tworzenie w dzieciach obrazu Boga-surowego sędziego, który za dobre wynagradza, a za złe karze, przychodzi bardzo łatwo. A czy kilkuletnie dziecko, spodziewając się sprawiedliwej kary za swój zły czyn, będzie chciało i miało odwagę się do niego przyznać? Wątpię.